Lokal Francy

Francesca

Mieszkanie znajduje się na 4.piętrze. (w bloku 9-piętrowym).
Ściany w mieszkaniu są pomalowane w jasnych, pastelowych i miłych dla oka barwach. Mieszkanie jest spokojne, ciche, jasne. Dwa pokoje. Jeden większy z dużym, słonecznym balkonem. Dywan wielobarwny, kanapa, 2 fotele o kolorze brązowym. Niewielka szafa na wprost drzwi. Dwa średnie stoliki przy fotelach. Lampa. Drugi pokój zaś mniejszy. Sofa rozkładana dla dwóch osób, średnie biurko przy oknie, szafa ubraniowa, duży regał z półkami i szafka z książkami, dwa małe fotele, stolik, lampa. Oczywiście reszta to łazienka, kuchnia oraz balkon.

* * * * *

Wchodzi do windy. Naciska przycisk na czwarte piętro. Po dłuższej chwili znalazła się już przed drzwiami jej mieszkania. Przekręciła zamki. Weszła. Uśmiechnęła się kącikiem ust. Położyła na kanapę torby z ubraniami itp. Westchnęła. Wchodzi do kuchni. Zaczęła się rozglądać po szafkach. Usiadła na blacie.

Sirianna

Dziewczyna w dość dziwacznym stroju - wysokich trampkach o barwie soczystej zieleni, błękitnej koszuli w kratę i dżinsach z "niskim stanem" weszła do windy. Słyszała iż wprowadził się tu ktoś nowy...Może ktoś ciekawy? Wypadało sprawdzić. Zastanawiała się na jakim piętrze ów osoba może zamieszkiwać. Dziewczyna zagryzła wargę i nacisnęła guzik z numerkiem 9. Zaraz też i znalazła się na piętrze dziewiątym, jednak nie było tu śladów jakichkolwiek wprowadzeń lub wyprowadzek. Choć...Może już je usunięto? Zadzwoniła do pierwszych drzwi. Otworzyła je starsza pani.
- Słucham kochanieńka?
- Eee...No ten...Chce pani kupić jajka? - uśmiechnęła się na pokaz.
- Bardzo chętnie, czekaj pójdę tylko po pieniądze - zniknęła w korytarzu.
- Przepraszam skończyły się! - zwiała schodami w dół i zaczęła przemierzać piętra, może się na kogoś natknie?

Francesca

Usłyszała na korytarzu głośne dźwięki. Więc postanowiła to zobaczyć. Otwarła drzwi. Miała na sobie nic zwyczajną bluzkę i spodnie 3/4. Zaczęła się powoli rozgladać po korytarzu. Może natknie się na kogoś za niedługo?

Sirianna

Dziewczyna wpadła na France [XD] z całym impetem, poczym wylądowała na tyłku.
- Eee...Cześć? - spojrzała na nią rozcierając sobie siedzenie.

Francesca

Zaczęła się śmiać, patrząc na dziewczynę:
- Witam, wejdziesz? Co dopiero się wprowadziłam, więc oczekuję od kogoś opinii xD - opanowała się ze śmiechu. Weszła do środka z dziewczyną.

Sirianna

Podniosła się niezgrabnie i wyszczerzyła do dziewczyny.
- Jasne! Chętnie - powiedziała.

Francesca

No i co? Może być czy, raczej jest taki nijaki? - powiedziała idąc do kuchni. Zaczęła robić coś do picia - Chcesz coś? Może piwo?