Pastwisko przy rzece.

Czarny Książę

Co ? - spytał zdumiony i lekko ogupiały

Charles

Co się tak na mnie gapiłeś? - spytała chichocząc

Czarny Książę

Mucha po tobie łaziła - odparł speszony
- i robiła takie BZZZZZ ! xD - zaśmiał sie

Charles

Zaśmiała się. - Możliwe - skłamała, bo cały czas odganiała muchy ogonem i drżała ;]

Czarny Książę

Położył się w cieniu pod drzewem ;]

Charles

Gorrąco - burknęła niezadowolona z upału --> Anaya

Czarny Książę

- Bywa - mruknął rozbawiony

Ardito

<wskoczył do rzeki>

Czarny Książę

Obejrzął się słysząc plusk ;]

Flicka

Wpatrywała się w Ardito.

Ardito

<podbiegł do Flicki>

Caramelle

<galopowała skrajem pastwiska> <czuła się lekka i świeża> <chód klaczy przemienił się w cwał> <wcwałowała do rzeki, rżąc ze szczęścia, chłodziła swoje ciało>

Czarny Książę

Cześć - rzucił do Car i Ardito

Caramelle

<parsknęła i powoli skierowała się w kierunku CK> <jakieś pół metra od ogiera przystanęła> Witaj <zarżała> <obejrzała go dokładnie> Caramelle <rzuciła krótko>

Czarny Książę

Czarny Książę - skłonił lekko głowę,przyglądając się klaczy