Pastwisko przy rzece.

Caramelle

<zapadła niezręczna cisza.> <klacz biła się z myślami>

Czarny Książę

Obserwował ją,patrząc chłodno

Caramelle

<spojrzała mu w oczy> Będę z Tobą szczera. Podobasz mi się. Chciałabym się z Tobą zakumplować. <zarżała cicho>

Czarny Książę

Patrzył na nią przez moment całkowicie zbity z tropu *.*
- Cóż - popatrzył na nią lekko zdumionym wzrokiem - zakumplować się możemy - odparł
Ruszył w stronę ścieżki
- Tylko - obrócił łeb w jej stronę,kochał Anaye ^^

Tornado

<Napił się. Zaczął krążyć w koło szukając najlepszej trawy.>

Caramelle

Ok, pasuje mi <3 <parsknęła do niego> Pogadamy? ^^

Czarny Książę

Zależy o czym xD - odparł tajemniczo

Caramelle

O czym chcesz <odparła zagadkowo xD>

Czarny Książę

- Jak się tu znalazłaś ? - spytał potrząsając grzywą

Caramelle

Cóż... Od urodzenia jestem wolnym koniem. Niedawno zawędrowałam dalej, niż zwykle, by zamieszkać w jakimś pięknym miejscu. Ta kraina wydała mi się odpowiednia. <parsknęła> A Ty? <zakończyła>

Czarny Książę

Cóż,dłuższa historia - odparł dając jej wyraźnie do zrozumienia,że nie chce o tym mówić ^^

Caramelle

Jasne <parsknęła> Widziałeś kiedyś rzeź? <spytała>

Chelsi

Weszła z ręką w kieszeni od spodni. Patrząc w ziemię szła przed siebie, nie widząc gdzie.

Wyjęła z kieszeni paczkę papierosów i zapalniczkę. Zapaliła papierosa po czym włożyła go do ust. Zaczęła kierować się w stronę domu.

Milki

*spojrzała na Chelsi i podeszła do niej*Hey Milki*wyciągnęła dłoń*

Czarny Książę

Owszem - odwrócił łeb