Zachód słońca

Pavo

Piękne miejsce, gdzie można wypocząć i pogalopować...

Czarny Książę

Lekkim kłusem przemierzał brzeg morza, na piasku zostawały odciski jego podków. Uniósł wysoko łeb - spojrzał na słońce

Emilly

Spacerowała boso po plaży, usiadła na złocistym piasku i zachwycała się pięknem okolicy.

Vanessa

<znalazła się za Emily.> Witaj. Mogę się dosiąść ?

Emilly

Jasne siadaj. -powiedziała z uśmiechem

Vanessa

<uśmiechnęła się lekko po czym usiadła obok dziewczyny.> Może... zaprzyjaźnimy się ?

Milki

*Dziewczyna spcerowała po brzegu*Oh Witajcie*rzekła so dziewczyn moge się dośąć?

Czarny Książę

Stanął dęba widząc ludzi,pogalopował w ich stronę, parskając gniewnie.

Vanessa

Obejrzała się słysząc konia za sobą. Uśmiechnęła się, mimo iż wyglądał groźnie.

Czarny Książę

Wierzgnął głową i pogalopował kilka metrów dalej zirytowany.

Exantia

<wgalopowała rzucając łbem> <spojrzała na CK> <przymrużyła oczy i wbiegła do wody>

Czarny Książę

Parsknął gniewnie,ryjąc kopytem w ziemię.

Exantia

<zignorowała ogiera> <weszła dalej do wody>

Czarny Książę

*Zniknął w cieniu drzew*

Exantia

<położyła się na płyciźnie>