Szlak przy Jeziorze.

Czarny Książę

- W takim razie jesteś głupia xD - nie mógł powstrzymać się od komentarza
- Wybacz,że - celowo zrobił przerwę - chciałem odebrać ci ryzyko - powiedział zjadliwie

Anaya

Wybaczam - powiedziała z chytrym uśmieszkiem

Czarny Książę

Uśmiechnął się ironicznie

Anaya

Oparła się o jakiś głaz

Czarny Książę

Odszedł jednocześnie rozzłoszczony jej zachowaniem jak i urażony xD

Anaya

Dziwny jest - pomyślała i złapała się na tym, że CZK coraz częsciej wita w jej myślach

Czarny Książę

Zły nastrój powoli przechodził,dobrze czuł się w obecności Anay więc postanowił doń wrócić xD Pogalopował ^_^

Anaya

Zwariuję - pomyślała sobie

Czarny Książę

W połowie drogi jednak zawrócił,cwałował zadowolony ^^

Anaya

Ej, czekaj! - krzyknęła za nim - Co ja robię?! - myślałą gorączkowo

Czarny Książę

Zatrzymał się zdumiony

Anaya

Ee... Hmm... ładna pogoda, nieprawdaż? - wymyśliła coś na poczekaniu

Czarny Książę

Wiedział,że nie o to chodzi
- O tak - odparł cicho,czekając az przejdzie do sedna

Anaya

To.. Emm... W związku - zrobiła przerwę - w związku z tą pogodą to może pogalopujemy? - spytała siląc się na obojętnosć

Czarny Książę

- Jasne - odparł pogodnie choć czuł,że nie o to chodziło